Dnia 29 listopada 2018 roku uczniowie klas czwartych wzięli udział w festynie edukacyjnym "Andrzejki w skansenie" na terenie Muzeum Kultury Ludowej w Osieku. Dzień obfitował w atrakcje, których dostarczyła już sama podróż pociągiem, bowiem niektórzy uczniowie mieli okazję po raz pierwszy skorzystać z tego środka transportu! W pociągu relacji Piła - Osiek, pan kierownik pozwolił nam na moment przeobrazić się w konduktorów i samodzielnie skasować nasze bilety! Na miejscu każda klasa otrzymała program imprezy wraz z mapą skansenu i rozpoczęła podróż w świat obrzędów i wróżb kultywowanych w dawnych czasach na terenie Wielkopolski. Nie zabrakło wypieku pysznych katarzynek, lania wosku i ołowiu (zgodnie z wróżbą, w przyszłym roku czeka nas podróż w nieznane - czas pokaże, czy się spełni!), staropolskiego zwyczaju darcia pierza przez panny przygotowujące wiano, wyścigu ogarków zrobionych z łupinek orzecha, itp. W zabytkowych chatach mieliśmy okazję poznać przedstawicieli ciekawych zawodów: kowala, garncarza, powroźnika i pszczelarza oraz zobaczyć efekty ich pracy. Mróz szczypał nas w noski, więc z przyjemnością zebraliśmy się wokół ogniska i spałaszowaliśmy pyszne kiełbaski. Czas szybko minął, jak "z bicza trzasnął" i trzeba było ruszać w drogę powrotną do Piły. Z niecierpliwością czekamy na kolejne wyprawy!

Dnia 29 listopada 2018 roku uczniowie klas czwartych wzięli udział w festynie edukacyjnym "Andrzejki w skansenie" na terenie Muzeum Kultury Ludowej w Osieku. Dzień obfitował w atrakcje, których dostarczyła już sama podróż pociągiem, bowiem niektórzy uczniowie mieli okazję po raz pierwszy skorzystać z tego środka transportu! W pociągu relacji Piła - Osiek, pan kierownik pozwolił nam na moment przeobrazić się w konduktorów i samodzielnie skasować nasze bilety! Na miejscu każda klasa otrzymała program imprezy wraz z mapą skansenu i rozpoczęła podróż w świat obrzędów i wróżb kultywowanych w dawnych czasach na terenie Wielkopolski. Nie zabrakło wypieku pysznych katarzynek, lania wosku i ołowiu (zgodnie z wróżbą, w przyszłym roku czeka nas podróż w nieznane - czas pokaże, czy się spełni!), staropolskiego zwyczaju darcia pierza przez panny przygotowujące wiano, wyścigu ogarków zrobionych z łupinek orzecha, itp. W zabytkowych chatach mieliśmy okazję poznać przedstawicieli ciekawych zawodów: kowala, garncarza, powroźnika i pszczelarza oraz zobaczyć efekty ich pracy. Mróz szczypał nas w noski, więc z przyjemnością zebraliśmy się wokół ogniska i spałaszowaliśmy pyszne kiełbaski. Czas szybko minął, jak "z bicza trzasnął" i trzeba było ruszać w drogę powrotną do Piły. Z niecierpliwością czekamy na kolejne wyprawy!