16 grudnia 2016 r. w naszej szkole odbyło się, z inicjatywy pani Ewy Semanickiej, spotkanie z dziennikarzem, panem Jackiem Gawrońskim, który przybliżył nam wiadomości o Indianach. Spotkanie to zorganizowane zostało z okazji Roku Henryka Sienkiewicza a było kierowane głównie do uczniów klas pierwszych, które omawiają nowelę tego autora, ''Sachem". Indianista (czyli osoba pasjonująca się życiem plemion Ameryki) przyniósł ze sobą wiele atrybutów Indianina, m.in. bęben ze skóry, torby, tomahawk i wiele, wiele innych. Przedmiotem, który najbardziej przykuwał moją uwagę był strój indiański z XIX wieku. Każdy z tych przedmiotów był bogato zdobiony koralikami lub barwnymi wzorkami, ponieważ Indianie kochają piękne przedmioty. Zresztą, w modzie światowej co jakiś czas pojawiają się inspiracje ich ubraniami.
Najbardziej interesującą częścią spotkania były opowieści o ich kulturze. Ciekawostką jest to, że dla Indian największym honorem nie jest zabicie wroga, lecz dotknięcie go dłonią (co nie znaczy, że nie toczyli krawych walk i wojen). Indianie uważają, że wszyscy powinni robić to, co chcą, dlatego jeśli robisz wszystko na odwrót – plemię na Ciebie czeka! ;) Panuje u nich pełna tolerancja wobec niepełnosprawności, upodobań, orientacji, tego że ktoś może nie mieć na coś ochoty ... Uważano wręcz, że osoby chore mają łatwiejszy ''dostęp do Boga". Jednakże nie może być tak różowo – zostaliśmy również uświadomieni w tym, jak przebiega inicjacja przemiany z dziecka w dorosłego. Trwająca wiele dni głodówka, dochodzące do doby biegi, katowanie swojego ciała, nacinanie skóry... ale, jak to u nich bywa, takie zabiegi nie są obowiązkowe, występuje tam pełna indywidualizacja.
Interesującym aspektem jest również kuchnia indiańska. Ich sposoby na przechowywanie żywności są dość skuteczne – mięso mające 50 lat spokojnie nadaje się do spożycia. Mało kto wie, że są oni twórcami czekolady, gumy do żucia i popcornu. Z ich terenów mamy również, tak popularne teraz pomidory, fasolę, dynie, papryki i ziemniaki, które to uratowały Europę od głodu.
Lekcja ta bardzo nam się podobała, osobiście byłam wręcz zachwycona i chętnie na takie spotkanie wybrałabym się jeszcze raz, zwłaszcza że młodzież niewiele wie na ten temat, choć naprawdę warto, ponieważ kultura ta zdecydowanie rozpala wyobraźnię.
A teraz czas zabrać się za literaturę o tej tematyce, która jest bardzo bogata! I taka ciekawostka na koniec - prezydent Boliwii jest Indianinem. Jest z tego dumny i dlatego chodzi w swetrze z lamy. :)
Julia Hedeszyńska, 2e