Dnia 25 września 2016 roku tuż po godzinie 1500 grupa młodzieży z naszego gimnazjum wraz z opiekunami panią Dorota Bąk i panami Grzegorzem Stachem i Sławomirem Świderskim wyruszyła w kierunku Poznania na mecz Lecha i Arki Gdynia.
Niestety obie drużyny rozpoczęły zmagania punktualnie o 1800. Dlaczego niestety? Mecz Lecha z Arką cieszył się niezwykle dużym zainteresowaniem. Świadczył o tym ogromny korek dziesiątków autokarów na ulicach miasta i długie kolejki do wejść na stadion. To było przyczyną naszego spóźnienia. Mimo że nie udało nam się odśpiewać hymnu Kolejorza i zobaczyć początku zmagań naszej drużyny, to pozostałą część meczu dzielnie zagrzewaliśmy ją do walki.
Podczas przerwy w meczu mieliśmy możliwość podziwiać popisy akrobatyczne czterech gimnastyczek. Niezwykle efektowne akrobacje dziewczyny wykonywały uniesione wysoko nad murawą boiska na białych i niebieskich suknach. Poznań jak zawsze przerwę sprytnie wykorzystał do promocji swojej drużyny i pokazania, kto tu jest gospodarzem. Dla niektórych jak zawsze największą atrakcją był "stadionowy bufet". Hot dogi i Coca cola biły rekordy popularności.
O ile pierwsza połowa meczu nie zapewniła nam większych emocji, to tuż po przerwie okazji do bramek nie brakowało. Jednak pozostały tylko okazjami, bo mecz zakończył się wynikiem 0:0. Pozostaje nam liczyć na to, że z następnej wyprawy do Poznania będziemy wracać pełni radości z wygranej Lecha.